"The Monstrum Band" Mateusza Pakuły w reż. Roberta Drobniucha, koprodukcja białostockiej Grupy Coincidentia i kieleckiego Teatru Lalki i Aktora "Kubuś". Pisze Monika Żmijewska w Gazecie Wyborczej - Białystok.
To prawdziwa anarchia muzyczna. Szarpanie łańcuchami w blaszanej misce jest tak sugestywne, że samemu chciałoby się szarpania spróbować. A gdy jeszcze czyni to osobliwa galeria umarlaków spod znaku Frankensteina, wrażenie jest jeszcze większe. Ale "The Monstrum Band" to bynajmniej nie tylko złowieszczy koncert rockowo-punkowy i zabawa konwencją. To zdecydowanie coś więcej. To bowiem też rzecz o odrzuceniu, tresowaniu, rezygnacji ze swojego dzieła. O tym, na ile można ingerować w naturę i społeczność. O braku uczuć. O tym wreszcie, że, coś co, powołujemy do życia może też... czuć. Upiorna kakofonia "The Monstrum Band" w reż. Roberta Drobniucha - wspólna realizacja w wykonaniu Grupy Coincidentia i kieleckiego Teatru Lalki i Aktora "Kubuś" - tylko przez chwilę wydaje się być bowiem wyłącznie szaleńczą zabawą muzyczną i upiornym wodewilem, prezentującym postaci jeszcze niedawno gdzieś tam... nieżyjące, a jednak na scenie wydające się b