"Republika marzeń" grupy Dremin, gościnnie w Teatrze Dramatycznym w Białymstoku. Pisze Jerzy Szerszunowicz w Kurierze Porannym.
Teatr Dramatyczny w Białymstoku kończy sezon, lecz ciągle wyciąga króliki z kapelusza. W czasie weekendu mogliśmy obejrzeć na małej scenie świat, którego nie ma, a jeszcze w czerwcu odbędzie się premiera zaplanowana na wrzesień... Scena Off Teatru Dramatycznego to pomysł na prezentację ciekawych projektów, przygotowywanych przez młodych, niezależnych twórców. W sobotę i niedzielę mogliśmy obejrzeć taką właśnie realizację - "Republikę marzeń" według Brunona Schulza w wykonaniu grupy Dremin. Narysować "Sklepy cynamonowe" Założycielami grupy są Katarina i Karol Smaczni (wcześniej członkowie Kompanii Doomsday i Akcji DZRT). Nad spektaklem pracowali z Krzysztofem Zemło (animator lalek), Aleksandrą Grudzińską (scenografia) i Michałem Mintą (muzyka). Powstał kameralny, bardzo nastrojowy spektakl. Stylistycznie jest on "krzyżówką" teatru lalkowego i kina niemego. Zaskakuje urodą warstwy plastycznej. Stosunkowo prostymi środkami (płask