EN

29.05.2015 Wersja do druku

Martwa natura z królową

"Mary Stuart" Wolfganga Hildesheimera w reż. Agaty Dudy-Gracz w Teatrze Ateneum w Warszawie. Pisze Jacek Wakar w Dzienniku Gazecie Prawnej - dodatku Kultura.

Dlaczego spośród dramatów o szkockiej królowej wybierać utwór Hildesheimera, a nie klasyczną sztukę Schillera? Jeśli w ogóle, to ze względu na zmianę perspektywy. W dziele niemieckiego pisarza, który podjął ukonstytuowany przez autora "Zbójców" mit, ostatni pojedynek Marii z Elżbietą, królową Anglii, już się odbył, sąd wydał wyrok, pozostało jedynie oczekiwanie na katowski topór. Mamy więc Mary Stuart i jej rozłożone na minuty przedstawienia umieranie. Ostatni lęk, smród agonii w strachu i upodleniu, a potem próbę odbudowania w sobie resztek majestatu niedawnej władczyni. Wokół Mary przesuwają się poszczególne postaci, ale ich role ograniczył Hildesheimer do epizodów, mają jedynie stanowić tło dla protagonistki. Patrzymy więc na scenę, ale widzimy tylko Mary Stuart i z czasem mamy przejąć jej optykę. Ceną za zbliżenie na bohaterkę jest w "Mary Stuart" wyrzeczenie się wielkiej skali. W ostatnich pracach Agaty Dudy-Gracz imponuje sk

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Martwa natura z królową

Źródło:

Materiał nadesłany

Dziennik Gazeta Prawna nr 103 - Kultura

Autor:

Jacek Wakar, Polskie Radio

Data:

29.05.2015

Realizacje repertuarowe