"Martwą królowę" dramat Montherlanta wystawił przed trzema laty warszawski Teatr Ateneum. Kreacje aktorów Aleksandry Śląskiej i Jacka Woszczerowicza oraz reżyseria Jerzego Kreczmara spotkały się z wielkim uznaniem krytyki i publiczności. Spektakl przeniesiony obecnie do studia i dla potrzeb małego ekranu znacznie skrócony wypadł w TV nader interesująco. Dialog doskonale podawany przez Śląską i Woszczerowicza brzmiał z niezwykłą siłą. Sceny dony Inez z królem Ferrante, wzajemny stosunek tych dwóch postaci, ich rozmowy o życiu, szczęściu, losie ludzkim przykuwały uwagę widza i pozwalały mu podziwiać znakomite aktorstwo. Woszczerowicz i Śląska powtórzyli na małym ekranie swój sukces odniesiony wcześniej na scenie. I choć na całości przedstawienia zaważyła może nieco jego pierwotna teatralna forma, sztukę oglądało się z satysfakcją. W pozostałych rolach wystąpili: Elżbieta Kępińska, Władysław Kowalski, Jerzy Kaliszewski i inni. Re