Powieść Gabriela Garcii Marqueza, kroniki Bolesława Prusa, a do tego wypowiedź
Romana Giertycha i Andrzeja Leppera. W najnowszym spektaklu teatru Wybrzeże
ma być ostro i bezkompromisowo o Polakach i polskości
"Kronikę zapowiedzianej śmierci" Davida Lindemanna według powieści Gabriela Garcii Marąueza z rozmachem zrealizowali twórcy z Niemiec i Polski. Wyreżyserował Wojtek Klemm - artysta polskiego pochodzenia od 20 lat mieszkający i tworzący w Niemczech. Dramat Davida Lindemanna ukazuje społeczność pewnego miasteczka, która popełnia zbiorowy mord. Popełnia zbrodnię, ponieważ wmówiono jej, że to kwestia honoru. Honoru indywidualnego, honoru rodziny, honoru społeczności, a wreszcie - narodu. Spektakl nie ma być opowieścią o wydarzeniach w Jedwabnem lub jakimkolwiek konkretnym, historycznym zdarzeniu. - Zamierzamy przede wszystkim ukazać społeczność, która okrywa się winą. I która tę winę sobie uświadamia - podkreślają twórcy. W relacjach polsko-niemieckich to temat szczególnie istotny. - U Polaków - wychowanych na mitach i legendach narodowych - duma ze swojej polskości jest wciąż bardzo silna. Nasza skłonność do martyrologii każe nam myśleć o