"Marlena. Ostatni koncert" wg scenariusza Janusza Majcherka w reż. Józefa Opalskiego w Teatrze Polskim w Warszawie. Pisze Witold Sadowy.
Janusz Majcherek, kierownik literacki Teatru Polskiego, napisał bardzo dobry tekst, składający się z epizodów bogatego i ciekawego życia wielkiej gwiazdy o międzynarodowej sławie Marleny Dietrich. A reżyser Józef Opalski doskonale go wykorzystał i zrobił dobre przedstawienie. Na pewno cieszyć się będzie dużym powodzeniem. Grane na Scenie Kameralnej Teatru Polskiego "Marlena. Ostatni koncert". Dobrał sobie dwie świetne artystki do roli Marleny Dietrich. Grażynę Barszczewską, wybitną aktorkę, która z wielką maestrią wciela się w postać starej, chorej i potrzebującej pomocy Marleny, w końcówce jej życia. I Izabellę Bukowską-Chądzyńską, mającą na swoim koncie duże osiągnięcia (szkoda że tak rzadko oglądaną na scenie), doskonale grającą Marlenę w pełni sił, naładowaną seksem i pikanterią. Wykorzystującą życie do maximum. Obie panie są znakomite i obie znakomicie wykonują piosenki Marleny Dietrych. W kilku rolach, a wśród nich w rol