"Męczennicy" Mariusa von Mayenburga w reż. Grzegorza Jarzny w TR Warszawa. Pisze Temida Stankiewicz-POdhorecka w Naszym Dzienniku.
Atak na Kościół, na chrześcijaństwo, a już najbardziej na religię katolicką, nie ma końca. Przybiera najrozmaitsze rozmiary i wyrafinowane sposoby. Od ośmieszania i dyskryminacji słownej i czynnej, po okrutne, zdziczałe morderstwa kapłanów i wiernych. Teatr od dawna bierze aktywny udział w nagonce na Kościół katolicki. Właściwie nie powinny już dziwić bluźniercze sceny w przedstawieniach teatralnych, wszak ma to miejsce niemal w każdym spektaklu. Reżyserzy w przedstawieniach wręcz prześcigają się w swoich chorych pomysłach na "dołożenie" katolikom, prezentując rynsztokowo wulgarne, wyuzdane erotycznie i bluźniercze sceny z Chrystusem na krzyżu. Są też inne sposoby fałszywego pokazania religii katolickiej. Otóż próbuje się zrównać religię katolicką z wojującym islamem, nazywając katolicyzm niebezpiecznym fundamentalizmem. Takie zadanie pełni ostatnia premiera w warszawskim Teatrze Rozmaitości (TR) "Męczennicy" w reżyserii Grzegorza Ja