- Chcemy wystawić "Halkę", która będzie zrozumiała poza Polską - mówił PAP dyrektor artystyczny Teatru Wielkiego - Opery Narodowej, reżyser Mariusz Treliński przed wczorajszą premierą opery Stanisława Moniuszki w Theater an der Wien.
W wiedeńskiej premierze "Halki" uczestniczył wicepremier, minister kultury i dziedzictwa narodowego Piotr Gliński. "Halka" została po raz pierwszy wystawiona w Wilnie w 1848 r., dopatrywano się wówczas w niej nawiązań do buntów chłopów, które nie mogły być pokazane w tym dziele wprost ze względu na cenzurę. 10 lat później kompozytor zaprezentował "Halkę" w Warszawie, Moniuszko dodał m.in. poloneza, tańce góralskie i najsłynniejsze arie, Jontka - "Szumią jodły na gór szczycie" i Halki - "Gdybym rannym słonkiem". Dopiero ta wersja, którą pokazał 1 stycznia 1858 r. w Teatrze Wielkim, przyniosła mu wielki sukces. - Moniuszko w "Halce" pokazał konflikt pomiędzy szlachtą, a chłopami pańszczyźnianymi, który urósł do wielkich rozmiarów - rzezi galicyjskiej. W Polsce zapominamy o tym i wystawiamy "Halkę", jako idylliczny obrazek z czasów Polski szlacheckiej - opowiadał Treliński. Realizacja "Halki" na zamówienie Theater an der Wien to wedłu