"Czarodziejski flet" w reż. Markusa Dornera w Teatrze Lalek Arlekin. Pisze Leszek Karczewski w Gazecie Wyborczej - Łódź.
W Teatrze Lalek "Arlekin" powstała marionetkowa opera - "Czarodziejski flet" Wolfganga Amadeusza Mozarta. Konia z rzędem temu, kto poda spójną interpretację "Czarodziejskiego fletu". Więc i Markus Dorner, reżyser Mozartowskiego dzieła w Arlekinie, nie sili się na wyjaśnianie fabuły. Zamiast tego oddaje wszystkie jej elementy, a każdy z innej bajki. Królowa Nocy i Sarastro, władca Śłona, manipulują kochankami. Młodzi - książę Tamino i jego wybranka Pamina, uwolniona z rąk Maura Monostatosa - przechodzą trzy wtajemniczenia, być może wolnomularskie. Towarzysz księcia, ptasznik Papagano i jego Papagena, cieszą się licznym potomstwem. Na deser w finale przywoływani są Ozyrys i Izyda... By widzowie nie zagubili się w zakamarkach skomplikowanej akcji, w inscenizacji Dornera objaśniają ją sami twórcy: Mozart (Patryk Steczek) i Schikaneder (Tomasz Pietrasik). Aktorzy w stylowych kostiumach i półmaskach z wdziękiem streszczają widowni kolejne wątki