"Carson City" w reż. Wojciecha Farugi 52°43'N 19°42' E w Teatrze Praga w Warszawie. Pisze Piotr Gnyp w portalu polygamia.pl.
Carson City - małe, ciche, wręcz niepokojąco nijakie miasteczko w Nevadzie. Białe płotki, idealnie skoszone trawniki, perfekcyjne zachody słońca. To tutaj w latach dwudziestych zeszłego wieku dokonano pierwszej egzekucji w komorze gazowej. Tak zaczyna się wprowadzenie do jednej z ciekawszych sztuk teatralnych, które dane było mi widzieć w tym roku. Carson City należy obejrzeć, bo to zarówno świetne aktorstwo - pełne niedopowiedzeń, symboliki i doskonałego wykorzystania rekwizytów.To również świetnie zbudowane sceny pełne napięcia i dramatyzmu, a do tego wszystkiego kalejdoskop ludzkich żyć i postaci powiązanych ze sobą w przedziwny sposób. Mieszkańcy Carson są podskórnie zarażeni śmiercią, przerasta ich ona od wewnątrz. Katastrofa ciągle wisi tu w powietrzu. Mimo pozornego spokoju wydaje się że ciągle tyka tu jakaś bomba, że to spokojne miasteczko musi zaraz oszaleć. Pojawia się obcy bez nazwiska i bez pamięci, działa jak katalizator, pr