"Świętych obcowanie" w reż. Marii Kwiecień na Scenie Roboczej w Poznaniu. Pisze Kamil Babacz w Polsce Głosie Wielkopolskim.
Spektakl "Świętych obcowanie", zrealizowany w ramach rezydencji na Scenie Roboczej, miał, jak zapewniała Maria Kwiecień, stworzyć pole do rozmowy o religii i religijności w jej specyficznym polskim idiomie. I to poważnej, bez wzajemnej nienawiści. A jest raczej bezładnie pozlepianym zbiorem różnych wątków, bez czytelnego klucza. Jest tu dziewczyna na granicy psychozy szukająca swojego "misia", chrzczony żyd, mariawici, jacyś dwaj sfrustrowani mężczyźni... Łączy ich co prawda chęć podążania za kimś lub w imię czegoś, ale w gruncie rzeczy nie wiadomo po co i dlaczego pojawiają się na scenie. "Świętych obcowanie" wygląda, jakby reżyserka puściła aktorów samopas i ze zbioru przypadkowych rozemocjonowanych dialogów postanowiła ulepić spektakl - bez głównej myśli poprowadzonej konsekwentnie od początku do końca. Co w zamian? Aktorzy bawią się sterownikami światła i dźwięku głośno to komentując. Zapraszają też do tego widzów i chęt