Historyk teatru polskiego, jakiś przyszły autor "Świata aktorskiego moich czasów", nie będzie mógł pominąć w swym omówieniu najwybitniejszych kreacji aktorskich i tej roli Marii Dulęby, którą teraz właśnie gra jako Maria Józefa w sztuce Federica Garcia Lorki "Dom Bernardy Alba" na Scenie Kameralnej Teatru Polskiego. Ba, ale czy ją jednak tylko "gra"? O Marii Dulębie powiedziano kiedyś, że nie sposób analizować jej gry, ani opisać; należy się nią zachwycać i pamiętać. Gdzież jednak szukać sekretu tej trudności formułowań, jeżeli nie chce się poprzestać na bardzo ogólnych i szablonowych stwierdzeniach: wielka aktorka, świetna gra? Otóż każda kreacja Dulęby jest, jak się wydaje, traktowana przez nią tak odmiennie, że technika stosowania rzemiosła aktorskiego jest już czymś wtórnym, czynnikiem ważnym, lecz nie decydującym; na plan pierwszy wysuwa się taka konstrukcja postaci scenicznej, aby widz, ujrzawszy ją, wiedział o niej wszystko
Tytuł oryginalny
Maria Dulęba
Źródło:
Materiał nadesłany
Stolica nr 18