EN

29.03.2016 Wersja do druku

Marek Weiss: Do opery nie warto przychodzić bez pewnego przygotowania

- "Czarna Maska" jest moim zdaniem najtrudniejszą strukturą słowno-muzyczną w historii opery, ale jest piękna i mądra. Istnieją więc emocje w spektaklu, które ma szansę przeżyć również ktoś zupełnie nieprzygotowany- o dbałości o treść przekazu i prawdę psychologiczną postaci w operze mówi Marek Weiss w rozmowie z Wojciechem Giczkowskim w portalu Teatr dla Was.

Warszawska publiczność czeka na prezentację opery Krzysztofa Pendereckiego "Czarna Maska", którą zrealizował pan w Operze Bałtyckiej. Tuż po trójmiejskiej premierze (20 marca 2016 r.) dzieło zobaczymy w Operze Narodowej. Na to przedstawienie kazał pan widzom czekać bardzo długo. Premiera zapowiadana była już w 2012 roku - za jej realizację mieli odpowiadać: pana stary przyjaciel, reżyser Janusz Wiśniewski, i dyrygent Łukasz Borowicz. Co się zmieniło, a może co było impulsem do podjęcia tej ważnej decyzji i przygotowania, jako opusu wieńczącego pańską pracę w Gdańsku, właśnie tej, chyba najdoskonalszej, kompozycji Pendereckiego? - Janusz Wiśniewski zrealizował w Operze Bałtyckiej znakomity spektakl "Ubu Rexa". Dał mi w ten sposób szansę zmierzenia się z dziełem, które uważam za najwybitniejsze w dorobku Krzysztofa Pendereckiego, a jednoczenie za najbardziej fascynujące libretto operowe z jakim miałem do czynienia. Ten profetyczny tekst Ha

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Marek Weiss

Źródło:

Materiał nadesłany

Teatr dla Was

Autor:

Wojciech Giczkowski

Data:

29.03.2016

Realizacje repertuarowe