- Zarobki zespołu aktorskiego, pracowni, techniki są żałosne i deprymujące. Niemal każdy szuka jakiegoś dodatkowego zajęcia, z reguły równie "wspaniale" jak praca w teatrze opłacanego - mówi Marek Waszkiel, dyrektor Teatru Animacji w Poznaniu. Kolejna rozmowa o roli i sytuacji teatru publicznego na stronie 250teatr.pl.
Polityka programowa i zarządzanie: Jak definiuje Pan profil swojego teatru? - Teatr Animacji (TA) - to współczesny teatr lalki, przedmiotu, animanta i aktora, który wchodzi w rozmaite relacje z materią martwą i ożywioną. To teatr dla dzieci, ale też młodzieży i dorosłych, którzy nie stępili swojej wrażliwości, albo ze względów kulturowo-społecznych nie poddali się stereotypowemu i lekceważącemu myśleniu o sztuce dla dziecka, także lalkowej. Jak scharakteryzowałaby Pan program swojego teatru? - Uczyć myśleć samodzielnie, myśleć o przyszłości, nie ulegać stereotypom i uwrażliwiać na piękno. Czy struktura organizacyjna teatru wpływa Pana zdaniem na poziom arty-styczny prowadzonej instytucji? - Bardzo. Niestety, jest staroświecka, kosztochłonna i w żadnym stopniu nie stymuluje poziomu artystycznego teatru. Czy i jak zmienia się struktura organizacyjna w Pana teatrze (nowe funkcje: dramaturg, edukator, specjalista od grantów etc.? Z