- Uprawianie sztuki to sposób życia, który wymaga nieustannej nadwrażliwości i dużej podatności na zwątpienie - powiedział PAP pianista Marcin Masecki z zespołu Młynarski-Masecki Jazzband, który w sobotę wystąpi na Festiwalu "Warszawa Singera".
PAP: Podczas sobotniego koncertu Młynarski-Masecki Jazzband zagra utwory z płyty "Noc w Wielkim Mieście". Czy przedstawicie także nieznane dotąd aranżacje? Marcin Masecki: "Warszawa Singera" to istotny punkt na naszej mapie. Kilka dni temu mieliśmy spotkanie z dyrektor Teatru Żydowskiego Gołdą Tencer. Pojawiły się nawet plany dalszej współpracy. W trakcie sobotniego koncertu zagramy kilka piosenek, których nie ma na płycie. Minął już prawie rok, odkąd wydaliśmy "Noc w Wielkim Mieście", i nasz materiał trochę się rozszerzył. Zresztą Jan Młynarski i ja nigdy nie zakładaliśmy, że ta współpraca zakończy się na jednym albumie. Interesują nas działania długofalowe. Mamy nadzieję stworzyć pewien ruch. Ostatnio na potrzeby płyty "Fogg - pieśniarz Warszawy" skonstruowaliśmy nieco inny zespół - Jazz Camerata Varsoviensis. Często zapraszamy gości do wykonania piosenek. Przy okazji wspomnianego albumu do tego grona trafili Szymon Komasa, Agata Kule