- Najsilniej działa kontekst. Rolą artysty jest by wkładać kij w mrowisko - mówił w programie #RZECZOPOLITYCE aktor Marcin Bosak, m.in. w kontekście kontrowersyjnej sztuki "Klątwa".
Rozmowa z aktorem, który grał między innymi w filmie "Pokot" Agnieszki Holland, rozpoczęła się od tematu wycinki drzew, o której w ostatnich tygodniach dużo się mówi. Aktor powiedział, że go to przeraża. - Teraz czytam "Sekretne życie drzew", to piękna książka - powiedział Bosak. Jego zdaniem sadzenie drzew to obowiązek dla wspólnego dobra. Czy "Pokot" to jest film antypolski? - A padły takie słowa? - zdziwił się Bosak, który nie zgadza się z takim stwierdzeniem. - To film bardzo uniwersalny, który już został dwukrotnie nagrodzony - dodał. Aktor zdziwił się po raz drugi, gdy usłyszał, że Telewizja Publiczna nie pochwaliła się tymi sukcesami filmu. - Powinniśmy być dumni z naszych rodaków, czy to są sportowcy czy ludzie ze świata kultury - skwitował Bosak. Gość programu mówił, że "Pokot" to film, który mógłby zaistnieć w każdym kraju, ze względu na tematykę, którą porusza. - Czy my ludzie mamy prawo decydować o czyimś życiu?