PISARZEM, który utrwalił swoją obecność na scenach polskich i światowych, a ostatnio ją jeszcze uintensywnił, jest na pewno Fiodor Dostojewski. Wspomnieć należy choćby krakowskie adaptacje i inscenizacje Andrzeja {#os#2589}Wajdy{/#} w Teatrze Starym ("Nastazja Filipowna" według "Idioty", "Zbrodnia i kara", a przede wszystkim "Biesy" Dostojewskiego - Camusa). Ostatnio obejrzeliśmy w ramach Warszawskich Spotkań Teatralnych przedstawienie "Braci Karamazow" w adaptacji, reżyserii i scenografii Krystiana {#os#1116}Lupy{/#} również na scenie Teatru Starego zrealizowane. Spektakl ten i podobnie jak "Marzyciele'' i Musila w tej reżyserii wymaga od widza ogromnej koncentracji uwagi, a także wytrzymałości. Przedstawienie trwa osiem godzin choć pokazano je także w wersji dwuczęściowej. Wydaje się jednak, że obaj wybitni reżyserzy, choć tak odmiennie traktują materię powieści Dostojewskiego, spotykają się w punkcie zasadniczym, wynikaj�
Tytuł oryginalny
Maraton z Dostojewskim
Źródło:
Materiał nadesłany
Słowo Powszechne nr 7