EN

1.08.1994 Wersja do druku

"Marat-Sade" Swinarskiego - niemiecki i polski

1. Szkic Małgorzaty Dziewulskiej, stanowiący swoisty prolog do obecnej sesji, nosi nad wyraz trafny tytuł "Zamazany obraz". O polsko-niemieckich relacjach w biografii artystycznej Swinarskiego mówi się wprawdzie często, ale wiedza na ten temat jest, po pierwsze, powierzchowna, po wtóre, selektywna, po trzecie wreszcie, w niektórych kwestiach (na przykład dotyczących życiorysu) dość świeża. O niemieckich związkach rodzinnych Swinarskiego do nie tak dawna z wielu powodów nie pisano prawie wcale; ową barierę-tabu przełamała dopiero przed paru laty Joanna Walaszek, a i to nie do końca. W Niemczech kwestią tą nie zajmowano się chyba wcale, tworząc nawet - jeśli sądzić po cytowanym przez Dziewulską "Spieglu" - dodatkowe legendy. Nawet tak bliski w swoim czasie Swinarskiemu Dieter Sturm dziwił się naiwnie, dlaczego to jego przyjaciel nie podziela typowej dla polskich intelektualistów niechęci do Niemców, a także do teatru, i literatury niemieckiej. Jeś

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

"Marat-Sade" Swinarskiego - niemiecki i polski

Źródło:

Materiał nadesłany

"Dialog" 8

Autor:

Marta Fik

Data:

01.08.1994