"Manru" Ignacego Jana Paderewskiego w reż. Laco Adamika w Operze Krakowskiej w Krakowie. Pisze Mateusz Borkowski w Ruchu Muzycznym.
Za sprawą obchodów stulecia odzyskania przez Polskę niepodległości "Manru" Ignacego Jana Paderewskiego -jedyna polska opera wystawiana na deskach nowojorskiej Metropolitan - przypominana jest właśnie na trzech polskich scenach. Po wspólnej produkcji Teatru Wielkiego-Opery Narodowej i Teatru Wielkiego w Poznaniu (reż. Marek Weiss) przyszła kolej na Operę Krakowską, gdzie tytuł ten zagościł po raz pierwszy. Nie znaczy to, że pierwszy raz w Krakowie, bowiem w lipcu 1901 roku, a więc już miesiąc po premierze we Lwowie, utwór zaprezentowano gościnnie w Teatrze Miejskim w Krakowie (obecny Teatr im. Słowackiego). Swój dramat liryczny Paderewski oparł na powieści Kraszewskiego "Chata za wsią"; co ciekawe, pierwotna wersja pokazana w Dreźnie była wersją niemieckojęzyczną, którą następnie dość topornie na język polski przetłumaczył Stanisław Rossowski. Muzycznie "Manru" jest dziełem nowatorskim i eklektycznym zarazem - z jednej strony zawiera ewidentne w