Manipulowanymi są tu prawie wszyscy, całe społeczeństwo miasteczka stanowiące jego "liberalną, zwartą większość". Sterowani przez interesy Rady Miejskiej bezbłędnie podpowiadane przez miejscową prasę reagują tak, jak przewidują burmistrz (jednocześnie prezes Zarządu Uzdrowiska - bo miasteczko to kurort, i szef miejscowej policji) pomniejsi lokalni bonzowie, oraz ci, którzy dostarczają argumentów na slogany demokratyczne: bardziej świadoma mniejszość "zwartej większości" (tu: właściciel drukarni Aslaksen). Manipulujący - już nazwani - stoją na straży własnych interesów broniąc stanu posiadania. Sprawiedliwy, lekarz uzdrowiskowy, chce zburzyć ten układ. Odkrywa, że kurort - źródło zysku i sławy miasteczka - stoi na moczarach, a woda zatruta jest dodatkowo ściekami z miejscowej garbarni. Odkrywa tę bulwersującą go prawdę i zamierza ogłosić ją, proponując miastu zamknięcie na kilka lat uzdrowiska, wymianę wodociągów, oczyszczenie �
Tytuł oryginalny
Manipulowani manipulujący i jeden sprawiedliwy
Źródło:
Materiał nadesłany
Tu i Teraz