- Nowa Huta nas przyjęła, jesteśmy tutaj przede wszystkim dla jej mieszkańców. Mamy najwspanialszy teatr w mieście, świetne pomysły. I jeśli kogoś ma odstraszać to, czym to miejsce jest w rzeczywistości, to trudno - niech siedzi w domu, albo idzie do Słowackiego - mówi BARTOSZ SZYDŁOWSKI, twórca i dyrektor Teatru Łaźnia Nowa w Krakowie.
"Łaźnia Nowa to artystyczno-społeczny eksperyment na miarę europejską" - o festiwalu Tydzień Kołtuna, osiągnięciach i planach nowohuckiego teatru mówi w rozmowie z Netbird.pl dyrektor Łaźni Nowej Bartosz Szydłowski. Jaka jest idea Tygodnia Kołtuna i czy możemy się spodziewać kolejnych edycji? - Jedyna idea, która przyświeca temu tygodniowi to zachęta do porozmawiania o sobie z przymrużeniem oka i odrobiną dystansu; w tonie ironii, a czasem i szyderstwa wokół naszych "krakauerskich" przyzwyczajeń. Myślę, że temat chwytliwy i potrzebny, życzliwie przyjęty przez gości tygodnia. Bo czy nie jest potrzebne od czasu do czasu spuszczanie powietrza z nadętego balonu? Chciałbym aby ten mini festiwal się rozwijał i co roku mógł pokazywać nowe odsłony lekko surrealistycznych wizji, przesiąkniętych spleenem grodu Kraka. Do kogo właściwie skierowane było przedsięwzięcie? Nie tworzymy projektów specjalnie "pod kogoś". Zapraszamy wszystkie poszukuj