EN

25.06.1990 Wersja do druku

"Mam sentyment do "Diabłów z Loudun""

Towarzysząca premierze ,.Diabłów z Loudun" wizyta w Łodzi Krzysztofa Pendereckiego z małżonką wzbudziła ogromne zainteresowanie. Oto kilka wypowiedzi wybitnego kompozytora na sobotniej konferencji prasowej, w której uczestniczyli także realizatorzy operowego spektaklu:. "Diabły z Loudun" darzę pewnym sentymentem, bo to moja pierwsza w życiu opera, pisana bez jakichkolwiek doświadczeń w tej materii. Zdecydowałem się na nią, bowiem 25-lat temu nikt właściwie nie pisał oper, poza Messiaenem oczywiście. Po prostu zestarzał się język tradycyjnej opery. W Karwi zetknąłem się przez przypadek z Konradem Swinarskim, on mi przyniósł książkę Huxleya o zdarzeniach szesnastowiecznych w Loudun i ona mnie zafascynowała. I tak się zaczęło. "Diabły" wyszły z kręgu mojej "Pasji", także z doświadczeń z muzyką filmową, stąd tak luźna, kalejdoskopowa budowa całości i niedopowiedzenia w partyturze dające pewne możliwości kolejnym realizatorom. Jest to j

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

"Mam sentyment do "Diabłów z Loudun""

Źródło:

Materiał nadesłany

Głos Poranny Nr 121

Autor:

Małgorzata Karbowiak

Data:

25.06.1990

Realizacje repertuarowe