EN

15.01.1999 Wersja do druku

Mam prawo mówić

W teatrze "Łaźnia" doszło do kra­kowskiej premiery głośnego dra­matu Slobodana Snajdera - "Skóra węża", który z tej okazji przybył na kilka dni do Krakowa. Z chorwackim dramaturgiem rozmawiam tuż po premierze jego sztuki. Aleksandra Nalepa: Jak ocenia pan młodych polskich aktorów grających w "Skórze węża"? Slobodan Snajder: - Są fantastyczni. Dla mnie od początku było oczywiste, że mam do czynienia z grupą młodych, ale bardzo poważnych profesjonalistów. Oni pochodzą z jednej ogromnej trady­cji teatralnej i to widać w ich podejściu do pracy. Dlaczego zdecydował się pan na wy­stawienie w Polsce akurat tej sztuki? - Ten tekst "podróżował" przez wiele języków oraz kultur, wskazując różni­ce w odczytywaniu kontekstów przez różne szkoły aktorskie. Polskie wyko­nanie jest zatem kolejnym wzbogace­niem tego tekstu. Rozmawiamy po premierze, uczest­niczył pan w kilku próbach do spek­taklu, miał bezpośrednią styczność z aktorami. Co n

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Mam prawo mówić

Źródło:

Materiał nadesłany

Gazeta w Krakowie nr 12

Autor:

rozmawiała Aleksandra Nalepa

Data:

15.01.1999

Realizacje repertuarowe