EN

15.01.2004 Wersja do druku

Mam pomysł

Z Mariuszem Trelińskim rozmawia Stefan Drajewski

Pojawił się pan długo i nie­cierpliwie wyczekiwany w Po­znaniu, by rozpocząć próby opery Giordano "Andrea Chenier"... - Przyjechałem prosto z Cej­lonu i jestem nieprzytomny ze zmęczenia. Potrzebuję parę dni na poznanie ludzi, z który­mi będę przez najbliższe tygo­dnie pracował. Czyżby na Cejlonie reali­zował pan jakąś operę? - Zostawmy wakacje. Myśla­łem cały czas o tym, co mnie czeka w Poznaniu. Bardzo się cieszę, że już jestem na miejscu i mogę się zabrać do pracy. Na­sze drogi - ze Sławomirem Pie­trasem zeszły się chyba w 1994 roku. On już wtedy wiedział, że będę realizował opery, zanim ja się tego dowiedziałem. Nie miałem wtedy żadnego pomy­słu, nie znałem się na operze, zresztą nadal do końca się na niej nie znam. Jestem wdzięcz­ny dyrektorowi, że już wtedy dostrzegł we mnie ten rys ope­rowy. Podobno "Andrea Chenier" jest w programie oper, którymi interesuje się pan od dawna. - Nie robiłbym rzeczy, która by

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Mam pomysł

Źródło:

Materiał nadesłany

Głos Wielkopolski nr 12

Autor:

rozmawiał Stefan Drajewski

Data:

15.01.2004

Realizacje repertuarowe