- Wolałabym oczywiście zagrać w jednym pełnometrażowym filmie niż dzielić czas pomiędzy seriale, ale na razie nie mam takiej możliwości. Korzystam więc z tego, co przynosi mi los - mówi warszawska aktorka EWA KASPRZYK.
Ewa Kasprzyk dała się poznać wiele lat temu dzięki kultowej komedii "Kogel - Mogel". Aktorka, choć na brak pracy od dawna nie narzeka, teraz po prostu nie wie, w co włożyć ręce i kręci jeden serial za drugim. Mirosław Mikulski: Gra pani w kilku serialach równocześnie. Jak się pani udaje to połączyć? Ewa Kasprzyk: Czasami sama się nad tym zastanawiam i nie chodzi mi tyle o same role, co o czas jaki spędzam na poszczególnych planach. Na szczęście teraz tydzień pracy się wydłużył, ponieważ dużo kręci się w weekendy. Wolałabym oczywiście zagrać w jednym pełnometrażowym filmie niż dzielić czas pomiędzy seriale, ale na razie nie mam takiej możliwości. Korzystam więc z tego, co przynosi mi los. Urodziła się pani chyba pod szczęśliwą gwiazdą, skoro jest pani obsadzana w tak wielu rolach. To kwestia pracowitości, talentu czy po prostu szczęścia? - Chyba wszystkiego po trochu, bo w tej pracy wiele zależy od innych, a nie tylko od nas