"Oskar i Ruth" w warszawskiej Starej Prochowni to inscenizacja dramatu Ingmara Villqista, twórcy głośnych "Beztlenowców" i "Nocy Helvera" W teatrze chcemy widzieć żywych ludzi, ich radości, pragnienia, czasem łzy. Ingmar Villqist spełnia nasze oczekiwania. Autor ukrywający się pod tym pseudonimem jest z wykształcenia historykiem sztuki. Jego dramaty wystawiają najbardziej renomowane teatry Polski. Tylko dwoje aktorów, mała zamknięta przestrzeń sceniczna, oszczędna scenografia i burza emocji, komizm spod którego co jakiś czas przebija mrożąca fala prawdziwej ludzkiej tragedii. Chociaż spektakl trwa niecałe półtorej godziny, trudno wobec niego pozostać obojętnym. Tytułowi Oskar i Ruth to małżeństwo z wieloletnim stażem, znają się tak dobrze, że nie ma dla nich tematów tabu. Mówią o wszystkim, o czym pomyślą, robią wszystko, na co mają ochotę. Ale ich gierki, absurdalne dyskusje, ogrywane gagi jak z Monthy Pythona to nie tylko zabaw
Tytuł oryginalny
Małżeństwo ze stażem
Źródło:
Materiał nadesłany
Życie nr 259