"Ich czworo. Obyczaje dzikich" w reż. Agnieszki Korytkowskiej-Mazur w Teatrze Polskim w Poznaniu. Pisze Michał Gradowski w Gazecie Wyborczej - Poznań.
To jednocześnie rehabilitacja dzikusa i opowieść o zdziczeniu. Gdyby Gabriela Zapolska mogła zobaczyć, jak Dana Łukasińska i Agnieszka Korytkowska-Mazur przerobiły jej dzieło, życzliwie by się uśmiechnęła. Choć podobno nie lubiła ludzi. Dramat "Ich czworo", pierwszy raz wystawiony w Poznaniu 14 listopada 1908 roku, Zapolska nazwała tragedią ludzi głupich. Wraca w nim do jednego ze swoich ulubionych motywów - obłudy i zepsucia w mieszczańskim małżeństwie. Życie nieporadnego profesora i jego władczej, prymitywnej żony to niekończąca się wymiana drobnych złośliwości, codzienna, przewidywalna tortura. Ten cierpki bezwład zaburza romans żony z Fedyckim, który nieoczekiwanie wychodzi na jaw. Zapolska nowoczesna Dana Łukasińska bohaterów Zapolskiej uwspółcześniła. Profesor (Andrzej Szubski) to znany specjalista od zachowań erotycznych dzikich plemion. Celebryt - mówi o nim żona (Barbara Krasińska). Ona dzięki jego pieniądzom może poz