EN

11.06.2012 Wersja do druku

Małżeńska sprzeczka

"Kwartet" w reż. Karoliny Góreckiej w Teatrze Nowym w Łodzi. Pisze Łukasz Kaczyński w Polsce Dzienniku Łódzkim.

"Salon przed Rewolucją Francuską. Bunkier po trzeciej wojnie światowej" - tak Heiner Müller określa miejsce i czas akcji swojego "Kwartetu", który w Teatrze Nowym w Łodzi wyreżyserowała Karolina Górecka. Młoda reżyserka zmieniła teatralną scenę w symboliczną alkowę, która również, choć przewrotnie, staje się spełnieniem odautorskich wytycznych. Jest miejscem intryg, w których narzędziem będzie erotyka, polem do zawierania paktów i sojuszy, a jednocześnie izolatką, która jak u Becketta, odziera "skazanych" na siebie ludzi-kochanków z kolejnych społecznych masek. Czym jeszcze? Oczekiwaniem na nowe, na niepokojącą zmianę, która jednak nadejdzie. Karolina Górecka w dyplomowym spektaklu sztukę Müllera przyprawiła o szczęśliwe zakończenie z gatunku: "kochajmy się". Taki jest punkt wyjścia. Reszta jest spektaklem. Wicehrabia de Valmont i markiza de Merteuil, bohaterowie zaczerpnięci przez Müllera ze skandalizujących "Niebezpieczny

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

"Kwartet" w Teatrze Nowym

Źródło:

Materiał nadesłany

Polska Dziennik Łódzki online

Autor:

Łukasz Kaczyński

Data:

11.06.2012

Realizacje repertuarowe