Zdarzyło się tak po raz pierwszy. Wśród pięciu spektakli nominowanych do Bursztynowych Pierścieni aż trzy to przedstawienia dla dzieci. Ale przy okazji, oczywiście, także dla ich rodziców i opiekunów - pisze Artur D. Liskowacki o plebiscycie Kuriera Szczecińskiego.
CZY jest to znak, że sezon 2010/2011 podlegający ocenie przy tej edycji naszego plebiscytu byt aż tak słaby, że przedstawień dla widza dorosłego musiało być na liście nominowanych mniej? Trzeba chyba ująć tę kwestię inaczej. To spektakle dla młodszych widzów - na ogół niemające wielkich szans w plebiscytowej rywalizacji - były w tym sezonie na tyle interesujące, że wyprzedziły w wyścigu po Bursztyny "starszą" konkurencję. "Afrykańska przygoda" autorstwa Marioli Fajak-Słomińskiej, a w reżyserii Janusza Słomińskiego z Teatru Lalek "Pleciuga", to przedsięwzięcie oryginalne samo w sobie. Spektakl adresowany jest bowiem do widza najmłodszego - takiego, który jeszcze... nie umie mówić. Jak jego bohater, Jacuś, który odbywa w wyobraźni podróż do Afryki pełnej dziwnych i zabawnych zwierząt. Rzecz dzieje się w pokoju dziecinnym, a dziecięcy widzowie mogą obserwować sceniczne wydarzenia, siedząc na rozrzuconych wokół poduszkach. Spektakl S