EN

7.06.2010 Wersja do druku

Mały Książę w wielkim mieście

"Mały Książę" w reż. Romana Komassy w Teatrze Muzycznym w Gdyni. Pisze Jarosław Zalesiński w Polsce Dzienniku Bałtyckim.

Co ja sobie o tym myślę, nie ma żadnego znaczenia. Ważne, co po sobotniej premierze w gdyńskim Teatrze Muzycznym myślą o "Małym Księciu" dzieciaki. Jedna taka koleżanka recenzentka, na oko pięć lat, siedziała dwa rzędy przede mną. "Co to jest?", "A co to jest?"- pytała prawie co scenę. Muszę się z nią zgodzić. Przełożenie opowiastki Saint-Exupery'ego na balet to naprawdę trudna sprawa. Trzeba oddać i historię, i bohaterów, i - przede wszystkim - piękną filozofię tej książki. Właśnie z tą historią, z akcją jest w pierwszej części jakiś problem. "Mały Książę" to widowisko taneczne, ale pozostawiono w nim miejsce na słowo. Narrator czyta na przykład wstęp, ten o rysunku z pytonem, który połknął słonia. Gdyby narrator wyjaśnił potem, że Mały Książę ze swojej planety wyruszył w kosmiczną podróż, może wydarzenia byłyby bardziej zrozumiałe dla pięciolatka. Ataków pięciolatek dostaje serię efektownych obrazków, ale histo

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Mały Książę w wielkim mieście

Źródło:

Materiał nadesłany

Polska Dziennik Bałtycki nr 130

Autor:

Jarosław Zalesiński

Data:

07.06.2010

Realizacje repertuarowe