EN

2.06.2010 Wersja do druku

Mały Książę nie będzie spektaklem jednego sezonu

- Użyjemy różnych form ruchu, począwszy od tańca współczesnego z elementami układów Marthy Graham, po mój własny styl. Będą elementy tańca klasycznego w postaci Róży oraz czysto rewiowy numer z różami. Wykorzystujemy też technikę stepu, jazzu, modern, kontakt improwizację - mówi choreograf ROMAN KOMASSA przed premierą "Małego księcia" w Teatrze Muzycznym w Gdyni.

Wielkimi krokami zbliża się największe wydarzenie teatralne sezonu dla małych widzów. Jedna z najpiękniejszych historii o miłości, "Mały Książę", już od soboty 5 czerwca na scenie Teatru Muzycznego. O tym, jak spektakl ten będzie wyglądać, z Romanem Komassą rozmawia Łukasz Rudziński. Nie pierwszy raz spotyka się Pan w teatrze z książką Antoine'a de Saint-Exupéry'ego... - W 2003 roku zrealizowałem spektakl w formie teatru ruchu w Teatrze Logos w Łodzi. Jednak tematyka "Małego księcia" jest tak frapująca, a poetyka literatury tak piękna, że nie sposób do niej nie wracać. W tej opowieści jest wszystko, począwszy od narodzin po śmierć i to, co się dzieje z człowiekiem, który przechodzi przez różne sfery swojego bytu. Trzeba uchwycić te momenty, zatrzymać się na chwilę i odpowiedzieć na pytania "gdzie jestem", "co robię" i "dlaczego". Ten temat jest uniwersalny i dotyczy każdego z nas. Jak wytańczą nam "Małego Księcia" artyści

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Mały Książę nie będzie spektaklem jednego sezonu

Źródło:

Materiał nadesłany

www.trojmiasto.pl

Autor:

Łukasz Rudziński

Data:

02.06.2010

Realizacje repertuarowe