Jak grać na scenie niepełnosprawnych? Naśladować chorych? Czy tylko opowiadać o chorobie, pozostawiając resztę wyobraźni widzów? Takie pytania rodzi najnowsza rola Krystyny {#os#305} Jandy{/#} w sztuce Lee Halla Jestem zdania, że realistyczne udawanie w teatrze kalectwa jest zawsze podszyte fałszem. Przekonali mnie o tym niepełnosprawni aktorzy z teatru Workshop w Edynburgu, którzy co roku wystawiają na festiwalu spektakle o swoim życiu. Jeden z nich, Mat Fraser, aktor cierpiący na niedorozwój kości (ma ręce o połowę krótsze niż zdrowy człowiek) powiedział mi kiedyś, że gardzi hollywoodzkimi artystami, którzy otrzymują Oscary za role niepełnosprawnych na przykład w filmach ,,Moja lewa stopa" czy, "Rain man". - Dlaczego mi nie dadzą, jestem od nich znacznie lepszy - mówił, machając kikutami. Dlatego spektaklu Krystyny Jandy "Mała Steinberg" nie potrafię ocenić w kategoriach artystycznych. Janda gra w nim siedmioletnią dziewczynkę c
Tytuł oryginalny
Mały Hiob
Źródło:
Materiał nadesłany
Gazeta Wyborcza nr 232