EN

10.03.2011 Wersja do druku

Mały artysta musi być dojrzały

- Zwycięzca castingu będzie jedynym dzieckiem na scenie pośród zawodowców - mówi Janusz Szydłowski, reżyser "Małego Lorda". Premiera już w sobotę!

- Żeby nie stresować się przed pierwszym spektaklem, będę stosował medytację - mówi 13-letni Mateusz Kałucki, jeden z trzech odtwórców roli Cedrica w musicalu "Mały Lord", którego premiera odbędzie się w sobotę na scenie Opery Krakowskiej. Mateusz był jednym z 18 chłopców, którzy 5 miesięcy temu brali udział w castingu do musicalu. Przesłuchiwał ich Janusz Szydłowski, krakowski aktor oraz reżyser "Małego Lorda". Przypomnijmy, jak wyglądały przesłuchania. - Zwycięzca castingu będzie jedynym dzieckiem na scenie pośród zawodowych artystów. Więcej: chłopiec będzie główną postacią spektaklu - mówi Janusz Szydłowski. - Nasz mały artysta musi być na tyle dojrzały, aby być świadomym faktu, że prowadzi akcję od początku do końca - tłumaczy reżyser. To chłopiec, zdaniem krakowskiego aktora, przez dwie godziny trwania musicalu, będzie na sobie dźwigał ciężar i odpowiedzialność za powodzenie sztuki. *** Kuba chce zost

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Mały artysta musi być dojrzały

Źródło:

Materiał nadesłany

Dziennik Polski nr 56 online

Autor:

Marcin Banasik

Data:

10.03.2011

Realizacje repertuarowe