Sylwester spędzony inaczej niż na śpiewaniu koncertów, jest dla mnie Sylwestrem straconym - mówi słynna mezzosopranistka Małgorzata Walewska.
Czy grudzień to wyjątkowy czas dla każdego artysty? - Faktycznie, to jest taki okres żniw artystycznych, bo odbywa się w tym czasie dużo koncertów świątecznych, zakończonych Sylwestrem. Styczeń również jest bardzo napięty ze względu na koncerty noworoczne i karnawał. Mówiąc żartobliwie - "ktoś musi pracować, żeby odpocząć mógł ktoś". Szczerze przyznam, że dla mnie Sylwester spędzony inaczej niż na śpiewaniu koncertów, jest Sylwestrem straconym. Podobnie jest z okresem przedświątecznym. Bardzo się cieszę, że będę miała szansę śpiewać trasę koncertową "Christmas Songs" z kwartetem wybitnego amerykańskiego trębacza jazzowego Gary'ego Guthmana. Nawet w kalendarzu mam wpisany ten czas jako "Święta z Garym" i wiem, że będzie to bardzo miłe doświadczenie. Występowaliśmy wspólnie w ubiegłym roku w Poznaniu i koncert został bardzo dobrze przyjęty. Tę wspaniałą atmosferę tworzy właśnie Gary Guthman, nieprawdopodobny show