EN

30.10.2015 Wersja do druku

Małgorzata Potocka: Rewia to przede wszystkim wielkie show

- "Rewią Forever" pokazuję widzom, czym jest tak naprawdę rewia. To rytm, dynamika, znakomity taniec, piękna piosenka, wspaniałe kostiumy. To widowisko, którego utwory się zna, które się wspaniale ogląda, przy których się bawi - mówi Małgorzata Potocka, tancerka i założycielka warszawskiego Teatru Sabat.

Cofnijmy się w czasie do roku 1985. Występowała pani na statku "Achille Lauro", który został uprowadzony przez palestyńskich terrorystów. Wtedy postanowiła pani, że jeśli przeżyje, stworzy w Polsce pierwszą po wojnie scenę rewiową. W 1994 roku zaczął działać Klub Tango, prestiżowe miejsce w Warszawie. Jaka była ta rewiowa scena w nieco siermiężnej jeszcze rzeczywistości po czasach PRL-u? - To była scena rewiowa połączona z dyskoteką. Faktycznie, był to wielki szok dla ówczesnej Warszawy, ale kolejki, żeby się dostać do Klubu, ustawiały się aż do ulicy Nowy Świat. Zbudowałam tam wysuwaną scenę. Na niej odbywały się spektakle, a kiedy się chowała, rozpoczynało się szaleństwo dyskotekowe. Czyli taneczne szaleństwo nie tylko do oglądania, ale i przeżywania... - Tak. Zresztą dziś w Sabacie, który już nie jest sceną, ale prawdziwym teatrem, też zabawa trwa do białego rana. Nasi goście podkreślają, że to wyjątkowe miejsce w k

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Teatr Sabat powstał z pasji i miłości Królowej Polskiej Rewii do tańca

Źródło:

Materiał nadesłany

Głos Pomorza nr 254 - dodatek

Autor:

Joanna Krężelewska

Data:

30.10.2015

Realizacje repertuarowe