- Kontakt z twórcami o wielkim dorobku i doświadczeniu zmienia sposób patrzenia na pracę w teatrze i wiele mnie uczy - rozmowa z Małgorzatą Goździk, aktorką Teatru Powszechnego w Łodzi.
Beata Ostojska: Pięć lat temu ukończyła Pani studia na Wydziale Aktorskim PWSFTViT w Łodzi; jeszcze przed dyplomem były role w filmie: wystąpiła Pani w obrazie "W imieniu Diabła", w serialach "Na dobre i na złe", "prawo Agaty", w popularnym "Komisarzu Aleksie", a tuż po studiach w "Singielce". Z dyplomem w kieszeni wybrała Pani drogę aktorki teatralnej - dlaczego? Małgorzata Goździk: Uważam, że po ukończeniu szkoły aktorskiej powinniśmy się dalej uczyć i rozwijać. Teatr jest chyba najlepszym miejscem, żeby doskonalić warsztat i konfrontować się z nowymi wyzwaniami artystycznymi. Mam to szczęście, że otrzymałam taką szansę. W 2015 r. znalazła się Pani w zespole aktorskim Teatru Powszechnego w Łodzi. Co zdecydowało, że przyjęto Panią do uznanego teatru bez większego doświadczenia w pracy na scenie? MG: Dyrektor Teatru Powszechnego, pani Ewa Pilawska, jest znana z tego, że daje szansę młodym twórcom i zaprasza do udziału w spektaklac