"Ferdydurke" w reż. Radosław Kasiukiewicza we Wrocławskim Teatrze Lalek. Pisze Magda Piekarska w Gazecie Wyborczej - Wrocław.
Premierą "Ferdydurke" zadebiutowała Scena Małych Form Teatralnych we wrocławskich Lalkach. Zamiast robić bryk z Gombrowicza, Radosław Kasiukiewicz szuka nowego punktu odniesienia dla lektury. I znajduje go w formule lalkowego teatru. "Całe życie człowiek stara się określić swoją tożsamość, odnaleźć swoje prawdziwe ja . Gombrowicz pokazuje, jak bardzo tego pragniemy, jak bardzo o to walczymy i jak bardzo to jest niemożliwe. Człowiek zawsze musi przyjąć narzuconą formę" - pisze Kasiukiewicz w słowie wstępnym, cytowanym w programie do "Ferdydurke". Józio (Tomasz Maśląkowski) w finale przyzna się do porażki w swojej próbie wyswobodzenia się z formy. Gombrowicz ratunek przed ostatecznym w niej zamknięciem znajdzie w wiecznej ucieczce - z jednej gęby w drugą. Kasiukiewicz kondensuje tekst do opowieści wystarczającej na ponadgodzinny spektakl. I choć specjaliści od "Ferdydurke" mogą narzekać (nie starczyło tu miejsca np. na Filidora i Filibert