"Dwa słowa" w reż. Laco Adamika w Teatrze Wielkim - Operze Narodowej w Warszawie. Pisze Jacek Melchior w tygodniku Wprost.
Czego możemy się spodziewać w gmachu przy placu Teatralnym po kolejnej "rewolucji"? Odkrywa to pierwsza premiera Opery Narodowej pod nową starą dyrekcją Waldemara Dąbrowskiego i Mariusza Trelińskiego. Dwa słowa "Verbum nobile" z opery Moniuszki wskazują na tradycję i nowoczesność. Ramotka Moniuszki, w oryginale dziejąca się na wsi, została przeniesiona do wielkiej, przeszklonej miejskiej kawiarni czasów międzywojennych, pełnej eleganckich gości. Zagląda tam nawet... policjant na prawdziwym koniu, a za oknem przejeżdża samochód. Kontusze pojawiają się tylko symbolicznie, w zabawnej scence odtańczonej przy uwerturze. I wystarczy, bo w staropolskim sztafażu ala "Zemsta" dziełko Moniuszki byłoby nie do zniesienia. W nieznacznie zmodyfikowanej scenografii rozgrywa się po przerwie "Przysięga". Ale to już inny świat. Tansman, polski Żyd z Łodzi, mieszkający w Paryżu, był bowiem ostatecznie przedstawicielem kultury francuskiej. I taka też, subtelna, im