Nie tylko ja zauważyłam, że Teatr Górnośląski zapowiada się na instytucję dla jednej osoby, pomimo tego, co jest w statucie. Podczas naszej przemiłej rozmowy w Piwnicy Artycha nie było mowy o innych sztukach czy autorach, które by TG miał wystawić. Może tylko tak wyszło, ale inni też mają obawy - Grażyna Kuźnik z Polski Dziennika Zachodniego odpowiada Marianowi Makuli z Teatru Górnośląskiego.
"Król zamieszał teatrem" - pod takim tytułem ukazał się 4.11 br. artykuł Grażyny Kuźnik o powstającym Teatrze Górnośląskim. Od jego animatora, Mariana Makuli, otrzymaliśmy polemiczny list. Fragmenty publikujemy poniżej wraz z ripostą autorki. Makula pisze do Kuźnik Zadzwoniyli do mie paniczka redachtor Grażyna Kuźnik, iże chcom napisać artykule ło Teatrze Gornoślonskim. (...) Strasznych gupot nawypisywaliście w Waszym poczytnym cajtongu. Paniczka Grażyna, jak mi pedzieli, som z Wielkopolski, bez toż wyboczom ji te "zyger-balty", ło kere chce wzbogacić ślonsko godka, lecz już przekryncynie parokrotnie powtarzanego nazwiska Nairy, a tym bardzi nadinterpretacyjno tytułomania pod mojim adresym, godzi sie upierdliwymu felietoniście, a nie godzi sie solidnymu reportażyscie. Szczytym jednak wszyskiego jest przytaczanie niyprawdziwych faktów w podsumowaniu wywiadu, kaj to paniczka z Wielkopolski napisali. "Tyle że jeden autor to za mało, żeby powstał