"Paria" Stanisława Moniuszki w reż. Grahama Vicka w Teatrze Wielkim w Poznaniu. Pisze Aleksandra Kujawiak w portalu kultura.poznan.pl.
Wąskim korytarzem wchodzimy do centrum hali Arena. Na ścianach napisy, np. "make Poznań great again" i rysunek: gołąbek pokoju. Po bokach drzwi, przy nich ludzie, którzy z obłędem w oczach próbują się przez nie przedostać. Trzymają tablice z napisami: "inny, wariatka, lewaczka, furiat". Oto dzisiejsi pariasi, obok których przechodzimy obojętnie. Do jakiego świata próbują się dostać? I czy warte są ich starania? Fabuła Parii dzieje się w Indiach. System kastowy, kapłani, wojownicy i warstwy najniższe, odległa religia, lecz nieodległe problemy. Graham Vick w tekście Jana Chęcińskiego (na motywach tragedii Casimira Delavigne'a) znalazł szczególną interpretację, którą wywiódł z myślenia demokratycznego, wspólnotowego, ale także strachu, zaniepokojenia o tę właśnie wspólnotowość. Takie myślenie w teatrze operowym jest szczególnie interesujące i ważne - wszak trudno o bardziej snobistyczne miejsce, trudno o bardziej zadzierającą nosa publ