To już dziewiąty po wojnie "Makbet" na scenach polskich i trzeci w Warszawie. Ale ten obecny w Teatrze Narodowym jest kolejną jego polską prapremierą, jak każdy nowy przekład tego dzieła. Grano przeważnie w XIX-wiecznym przekładzie Paszkowskiego (Bielsk, Lublin, T. Polski - Warszawa, Szczecin i Olsztyn), grano w przekładach współczesnych: Zofii Siwickiej (Gdańsk), Bohdana Korzeniewskiego (T. Dramatyczny - Warszawa) i Krystyny Berwińskiej (Teatr im. Słowackiego - Kraków). Konfrontacja tych czterech przekładów i ośmiu inscenizacji z najnowszym przekładem Jerzego S. Sito oraz inscenizacją Adama Hanuszkiewicza - to interesujący materiał na sporą pracę filologiczno-dramaturgiczną. A jak poważne są między nimi różnice zarówno w warstwie treściowej, językowej jak i poetycko-wersyfikacyjnej, świadczy chociażby zamieszczona w programie teatralnym próbka; zestawienie sceny 1 aktu IV (trzy Czarownice i Hekate) w przekładach Koźmiana
Tytuł oryginalny
Makbet w Narodowym
Źródło:
Materiał nadesłany
Słowo Powszechne nr 305