EN

22.03.2016 Wersja do druku

Makbecie, ale o co ci chodzi?

"Makbet" Williama Shakespeare'a w reż. Grzegorza Suskiego w Teatrze Polskim w Bielsku-Białej. Pisze Henryka Wach-Malicka w Polsce Dzienniku Zachodnim.

Nadmiar dobrych chęci przynosi czasem skutek odwrotny do oczekiwanego. I to jest przypadek inscenizacji "Makbeta" Williama Szekspira, którą na scenie Teatru Polskiego w Bielsku-Białej zrealizował Grzegorz Suski. W założeniu miało to być zapewne przedstawienie atrakcyjne formalnie i bardzo-bardzo czytelne w prezentowaniu intrygi, a wyszedł spektakl powierzchowny myślowo i okraszony kilkoma cyrkowymi numerami, nijak zresztą nieprzystającymi ani do tekstu Szekspira, ani nawet do reszty użytych środków artystycznych. Skupienie się wyłącznie na warstwie fabularnej tragedii - a tak dzieje się w bielskiej inscenizacji - miałoby sens, gdyby bieg akcji był oczywistym pretekstem do refleksji ogólniejszej natury. Wybór jest tu przecież szeroki, a pole do popisu - nieograniczone. Od analizy psychologicznej i emocjonalnej (niejednoznacznych przecież!) bohaterów po mechanizmy społeczne, akceptujące (a potem negujące) władzę w rękach jednostek o dyktatorskich skł

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Z notatnika recenzentki: Makbecie, ale o co ci chodzi?

Źródło:

Materiał nadesłany

Polska Dziennik Zachodni online

Autor:

Henryka Wach-Malicka

Data:

22.03.2016

Realizacje repertuarowe