"Złota różdżka" w reż. Jerzego Bielunasa w Teatrze Arlekin w Łodzi. Pisze agnieszka Jedlińska w Expressie Ilustrowanym.
Nareszcie w teatrze Arlekin drgnęło. Chociaż krew lała się strumieniami, a trup słał się gęsto, ze sceny wiało pozytywną energią. Sobotnia premiera musicalu "Złota różdżka" w reżyserii Jerzego Bielunasa pokazała, że artyści mają widzom wiele do zaoferowania. Spektakl adresowany jest przede wszystkim do dorosłej i nastoletniej publiczności, chociaż dzieci również odnajdą się w teatralnej konwencji groteski. Scenariusz opiera się na rymowanych wierszykach Heinricha Hoffmanna i Stanisława Jachowicza, nafaszerowanych makabryczną dydaktyką. Aktorzy (cały zespół teatru Arlekin został zaangażowany do tego przedsięwzięcia) świetnie poradzili sobie z zadaniem. Doskonała choreografia (Maciej Florek) i kostiumy (Elżbieta Terlikowska) przenosiły widzów w dziewiętnastowieczny świat dzieci marzących o łapaniu motyli i samodzielnych wyprawach w nieznane, na co dzień musztrowanych dyscypliną i straszonych ucinaniem paluszków. Slapsti-kowe gagi i cza