"Próbowałem w telewizji warszawskiej "Ich czworo". Grałem kochanka a Hania Seniuk Panią. (...) Kochanek, jak to kochanek, obracałem partnerkami na szklanym ekranie, aż miło. To flirty z wdową, tu pitigrili z Panią, a jeszcze na dodatek Ania Dymna w roli rozerotyzowanego podlotka. W tym wszystkim ja, superman, erotoman. Na drugi dzień po emisji zjawiam się na przegląd mego auta u znajomego mechanika. Panie Kaziu? Jest pan tam? Z kanału wyłania się usmarowana twarz Kazia. O kur...! - długa pauza i wreszcie ze spętanych nienawiścią i podziwem warg dociera do mnie: "Pan to się łobdupcy w życiu. Po chwili dorzuca: - I jeszcze panu zapłacom, kur..." - kończy ciskając kluczem francuskim w czarne błoto kanału" (Jerzy Stuhr - "Sercowa choroba", Czytelnik 1992 s. 245). Utożsamienie aktora i granej przez niego postaci przez mechanika jest nawet wzruszające w swojej naiwności. Mało natomiast zrozumiałe u kogoś, kto występuje w roli krytyka. Otóż p.
Tytuł oryginalny
Majtki pani Jandy
Źródło:
Materiał nadesłany
Twórczość nr 12