- Nigdy jeszcze nie miałam 80 lat. Dopiero teraz. Zawsze mi się wydawało, że 50, 60, no, nawet 70, to jeszcze nie jest wielka zmiana. Ale 80? - mówi Maja Komorowska w rozmowie z Tadeuszem Sobolewskim w Gazecie Wyborczej.
Urodzinowe spotkanie z Mają Komorowską w Akademii Teatralnej, 11 grudnia. Na scenie czekają na swoją Profesor dawni uczniowie, wśród nich: Julia Kijowska, Agata Kulesza, Artur Żmijewski, Borys Szyc. Prowadzący spotkanie Janusz Majcherek z udaną powagą dozuje napięcie: nie wiemy, co się wydarzy, pani Maja nie trzyma się scenariusza, lubi robić niespodzianki. Na hasło dane teatralnym szeptem - "już!" - Maja Komorowska zdecydowanym krokiem i z uśmiechem wychodzi na scenę. Robi się świątecznie, ale przy niej zawsze jest świątecznie. I ciekawie, bo z nią zawsze jest ciekawie. W przeddzień Wigilii kończy 80 lat. W styczniu ukaże się rozszerzone wydanie jej głośnej książki "Pejzaż", w której opowiada Barbarze Osterloff o tworzeniu znaczących ról w przedstawieniach Jerzego Grotowskiego, Jerzego Jarockiego, Helmuta Kajzara, Jerzego Krasowskiego, Erwina Axera, Krystiana Lupy. Uroczystości nie pozwoliła nazwać "jubileuszem". A kiedy na scenę wjecha