- Jeszcze rok temu zawieraliśmy umowę z nastawieniem, że archiwizacja 40 tysięcy listów ze zbiorów "Kultury" to niebywałe przedsięwzięcie. Okazało się, że jest ich ponad 200 tysięcy i wciąż odkrywamy nowe - mówił 21 lipca minister kultury Bogdan Zdrojewski w Maisons-Laffitte pod Paryżem.
Umowę w tej sprawie przedłużyli - tamtejszy Instytut Literacki, Biblioteka Narodowa w Warszawie i Archiwa Państwowe. Minister Zdrojewski spod Paryża odleciał do Awinionu na kolejne, ważne dla polskiej kultury rozmowy. Maisons-Laffitte to bardzo szczególne miejsce dla polskiej kultury. Tutaj przez dziesięciolecia tętnił życiem ośrodek niezależnej myśli, nie tylko polskiej, ale i liczącej się dla całej Europy Środkowo-Wschodniej. Jerzy Giedroyć - to nazwisko wymawiano z szacunkiem, ale dla władz komunistycznego PRL było solą w oku. To Giedroyć założył w Rzymie tuż po zakończeniu wojny Instytut Literacki, a potem czasopismo "Kultura", po roku przenosząc wydawnictwo pod Paryż. W czasach PRL egzemplarze "Kultury" - odbite w miniaturowej formie, by łatwiej je było przemycić nad Wisłę - były rozchwytywane przez niezależne umysły i z zaciekłością tępione przez bezpiekę. W pełnym wydaniu przemycali je turystycznymi szlakami przez Tatry- "taternicy".