EN

3.06.2019 Wersja do druku

"Magnolia" reżysera "Ślepnąc od świateł" zasysa widza od pierwszych scen

"Magnolia" w reż. Krzysztofa Skoniecznego we Wrocławskim Teatrze Współczesnym. Pisze Magda Piekarska w Gazecie Wyborczej - Wrocław.

"Magnolia" Krzysztofa Skoniecznego jest jak luksusowa bombonierka z czekoladkami w rozmiarze XXXL - kiedy już wydaje nam się, że spróbowaliśmy wszystkich, i kolejnej zwyczajnie nie będziemy w stanie wchłonąć, uwodzi nas nowy smak. Kupuję ten pomysł na barokowy filmo-teatr nie bez zastrzeżeń. I nie bez ukłucia żalu - z reżyserskich deklaracji wynika, że rozpoczęta z takim impetem teatralna przygoda może być epizodem jednorazowym. Skoniecznego ciągnie do kina, do kina - warto dodać - już niekoniecznie polskiego. Kinomani na pewno tej wolty nie będą żałować, z punktu widzenia teatralnego widza - wielka szkoda. Szkoda, bo korci, żeby dowiedzieć się, jak rozwinąłby się teatralny język Skoniecznego. A choć nie można "Magnolii" traktować jako pełnoprawnego debiutu (reżyser ma za sobą sporo teatralnych przygód, a ostatnia z nich, "Na srebrnym globie" też jest działaniem na styku kina i sceny), to jest to wejście do dużej instytucji, z cały

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

"Magnolia" reżysera "Ślepnąc od świateł" zasysa widza od pierwszych scen

Źródło:

Materiał nadesłany

Gazeta Wyborcza - Wrocław online

Autor:

Magda Piekarska

Data:

03.06.2019

Realizacje repertuarowe