Teatr Ateneum - "Śluby panieńskie" Aleksandra Fredry, reżyseria - Jan Świderski, scenografia - Władysław Wigura.
OBECNOŚĆ Fredry na afiszu, to spłata długu, jaki teatr zawsze jest winien swej publiczności. Nie tylko serwitut dla szkół, nie tylko przyjemność dla staruszków, co to się zdążyli kiedyś tych wierszy nauczyć na pamięć. I nie tylko świadectwo ciągłości kulturowej, lecz także szansa, by teatr mógł zamanifestować swój do kultury narodowej twórczy stosunek. Bo arcydzieła Fredry, choć tak niby znane, że aż opatrzone, prowokują swą idealną pięknością, by wykryć w nich jakiś rys nowy, by nuty i rytmy im powzbogacać. Powojenna historia teatru zna różne w tej dziedzinie próby, te z nich kończyły się sukcesem, które za punkt wyjścia przyjmowały twórczą analizę samego tekstu (pamiętna inscenizacja "Męża i żońy!" Bohdana Korzeniewskiego), te, co tekst próbowały nagiąć do reżyserskich ekstrawagancji wzniecały co prawda nieco krzyku, ale szybko szarzały w powszechnej niepamięci... Świadom był tego faktu Jan Świderski, gdy sięgał