"The Fairy Queen" w reż. Michała Znanieckiego w Operze na Zamku w Szczecinie. Pisze Anna Łukaszuk w Gazecie Wyborczej - Szczecin.
Baśniowy klimat, piękna, barokowa muzyka, śpiew, gra konwencjami i oryginalna forma ratują słabe, wręcz nudne libretto opery "The Fairy Queen" (...) Historia nie jest porywająca. Poeta boryka się z alkoholizmem, kryzysem emocjonalnym i niemocą twórczą. Odchodzi od niego żona, słowa na papierze układają się w nic niewarte rymy. A on marzy o stworzeniu wielkiego dzieła, właśnie na szekspirowską miarę. W jego życie (podświadomość, marzenia senne?) wkraczają barwne postaci z baśniowego świata. Jest Tytania i Oberon, Helena, Hermia, są wróżki, elfy i rzemieślnicy. Postaci postanawiają za pomocą czarów zmienić poetę (...) W "The Fairy Queen" jest wiele ciekawych rozwiązań technicznych. Scena to biały pokój. W świecie realnym wszystko jest ascetyczne, surowe. Świat baśni jest kolorowy. Fascynującym widowiskiem jest wzajemne przenikanie się światów. Baśniowe postaci wychodzą z podłogi, wkradają się oknami, spadają z sufitu (dosłow