Ciężka praca jakoś w dzisiejszych czasach się nie zwraca - o projekcie "Zachem. Interwencja" w reż. Aleksandry Jakubczak i Małgorzaty Wdowik, prezentowanym podczas XII Festiwalu Prapremier w Bydgoszczy, pisze Agnieszka Serlikowska z Nowej Siły Krytycznej.
Zachem, Romet, Kobra, Eltra... - anonimowy głos kobiecy zaczyna litanię nieistniejących już bydgoskich zakładów. Choć nie mogę pamiętać czasów ich największej świetności, jako bydgoszczanka wielokrotnie słyszałam te nazwy. W rozmowach, wspomnieniach - wciąż odbija się echem dawna industrialna chwała tego miasta. W tym kontekście "Zachem.Interwencja" jest spektaklem najbardziej bydgoskim z bydgoskich. Dwóch byłych pracowników zakładu (Jarosław Kaczmarek, Piotr Kuzimski) gra w spektaklu samych siebie. Panowie snują wspomnienia, opowiadają o życiu w i po Zachemie. Na scenie towarzyszy im dwoje aktorów (Julia Wyszyńska, Jakub Ulewicz). Aktorzy wcielają się w pracowników, których wypowiedzi zebrano podczas researchu przed spektaklem. Jakub Ulewicz opowiada również historie "artystek z Warszawy", które postanowiły zrobić o Zachemie spektakl. Julia Wyszyńska równolegle daje tym artystkom głos: to głos dzisiejszego/mojego/naszego współczującego,